Z historii zdobienia ubiorów

Ubiór jest jedną z wielu projekcji człowieczej osobowości, nie dziwi więc waga, jaką się od wieków do niego przywiązuje. Zarówno człowiek jak i jego ubiór uzupełniają się wzajemnie, wręcz się wyrażają. Niebagatelną rolę w tym przedziwnym związku odgrywa kolor który od wieków, od zawsze, odkąd tylko istnieje, ma podstawowe zadanie: zdobić. 

Strój koronacyjny królowej Elżbiety, początek XVIII w. Autor NN.
    Jego moc zdobnicza nakłada się ściśle z wyrażaniem w nim siebie. W ludzkiej świadomości każdy z kolorów ma przypisane cechy i znaczenia, np. biel od zawsze kojarzy się z czystością, niewinnością, natomiast kolor czarny symbolizuje smutek i żałobę.
Przez wiele tysiącleci ubiór ulegał różnym przemianom, zmieniały się kroje i potrzeby, także to czemu i komu miał on służyć. Na początku stroje męskie niewiele różniły się od strojów kobiecych, przez wieki ulegało to stopniowym przemianom.
W Rzymie powszechny był jedwab wzorzyście tkany i haftowany, nie był jednak stosowany na całym ubiorze, a jedynie używano go do obszyć. Nie rzadko pochodził ze wschodu i przeszedł później do tradycji chrześcijańskich społeczeństw do użytku kościelnego.